Spokój, harmonia, minimalizm, to wszystko wiąże się ze stylem wabi-sabi. A co jeszcze? Sprawdź sam/a!

Urządzamy mieszkanie w stylu wabi-sabi

Style aranżacji wnętrz można porównać do trendów modowych. Jedne się pojawiają, inne znikają. Jedne wywołują ogromne poruszenie, inne pozostają niezauważone.

Jedne wywołują kontrowersje, inne swoim uniwersalizmem podbijają serca na długo. I tak, jak w świecie mody sezon wiosna-lato 2018 to pastele i błysk, tak w aranżacji króluje wabi-sabi.

Wabi-sabi - co to jest?

Aby lepiej poznać specyfikę stylu wabi-sabi zacznijmy od podstaw i przetłumaczmy zwrot. Otóż „wabi” oznacza prostotę, a „sabi” piękno. Ale nie takie zwyczajne i ponadczasowe piękno. Chodzi tutaj o naturalne piękno, które nie traci nic ze swojej urody w miarę upływu czasu. Przeciwnie, czas jest tu sprzymierzeńcem. Jak mówi architekt Angelika Baron, wabi-sabi to styl pokazujący nam prostotę i piękno wynikające z upływu czasu. Po meblach widać nadszarpnięcie zębem czasu. I nie jest to ich wada, tylko zaleta.

Filozofia z Kraju Kwitnącej Wiśni

Wabi-sabi przywędrowało do nas z Japonii i zdetronizowało duńskie hygge i szwedzkie lagom. Temu wschodniemu stylowi przyświeca pewna filozofia. Można ją krótko określić jako kult niedoskonałości. Ten nurt zrywa z perfekcjonizmem i katalogowym podejściem do aranżacji wnętrz. Hołduje zasadzie, im bardziej naturalnie, tym lepiej.

Zdjęcie przedstawiające drewniany stolik na metalowej konstrukcji, na którym stoi ceramiczny, szary wazon z suszkami.
„Wabi” oznacza prostotę, a „sabi” piękno.
Drewniane półki w kuchni, na tle szarej ściany, na których stoją wazony z kamionki, ceramiczne naczynia oraz drewniany wazon z suszoną rośliną.
Wabi-sabi lubuje się w starości i przemijaniu, uwielbia naturalne, spękane materiały czy produkty i meble nadgryzione przez ząb czasu.

Wielbiciele wabi-sabi wyznają zasadę, że idealne wnętrza dobrze wyglądają tylko na zdjęciach, a niekoniecznie są funkcjonalne dla mieszkańców. Dlatego mieszkania urządzone w tym stylu pozornie wyglądają na zaniedbane. Na próżno szukać w nich eleganckich, wypielęgnowanych mebli, kunsztownych dodatków i wszechobecnego porządku. Wabi-sabi to normalność, nie idealizm.

Wabi-sabi - jakie materiały?

Styl wabi-sabi to drewno, drewno i jeszcze raz drewno. Ale nie to pięknie wyprofilowane i pomalowane, tylko naturalne, spękane, i nierzadko ze zdartą farbą. -Ten styl nie jest minimalistyczny, tak jak na przykład industrialny. Tutaj nie panuje przepych, ale modne są dodatki na przykład w postaci dywaników, czy kocy, ale oczywiście nie nowych - dodaje Larysz. Takie elementy jak pledy, kapy czy dywany nie powinny jednak zdominować pomieszczenia. Najważniejszy w stylu wabi-sabi jest naturalizm i prostota. Stary uszczerbiony stół, farba odklejająca się od ścian czy wysłużony fotel znakomicie wpiszą się w ten styl. Pamiętajmy jednak, że ślady zużycia powinny następować naturalnie. W wabi-sabi nie ma miejsca na sztuczne „postarzanie” przedmiotów, tak jak roi się to na przykład w stylu vintage. Miłośnicy tego japońskiego stylu kochają też kamień. Ale - uwaga - jedynie naturalny i nieoszlifowany.

„Hoł­du­je za­sa­dzie, im bar­dziej na­tu­ra­lnie, tym le­piej”

Wabi-sabi - jakie kolory?

Jak każdy styl w architekturze, także wabi-sabi preferuje pewną kolorystykę. Nietrudno się domyślić, że w tym wypadki będą to kolory naturalne, czyli barwy Ziemi. We wnętrzach urządzonych w tym nurcie znajdziemy wiele brązów, beżów, przytłumionych zieleni i szarości.

Zastawa tak, ale ręcznie robiona

Dużą rolę w stylu wabi-sabi odgrywa ceramika. Nic dziwnego, styl ten pochodzi z Japonii, a tam zastawa stołowa ma swoje szczególne miejsce. Styl wabi-sabi nie byłby sobą, gdyby dopuszczał piękne i nowe dekoracje prosto ze sklepowej półki. To dotyczy również ceramiki. Najlepiej we wnętrza wabi-sabi wpisze się ta używana, zniszczona, wyblakła. A jeszcze lepiej, jeśli była pęknięta i sklejona ponownie. Wielbiciele tego japońskiego stylu zaopatrują się czasem w specjalny kolorowy klej. Dzięki temu po sklejeniu rozbitego talerza czy dzbanka, rysy są wciąż widoczne. A o to przecież tutaj chodzi.

Pokój z łóżkiem z białą pościelą i niskim, drewnianym stolikiem z pnia drzewa, na którym stoi ceramiczny wazon z suszkami. Całość utrzymana w bardzo surowym i minimalistycznym klimacie.
Jaka ceramika sprawdzi się w takich wnętrzach? Najlepiej używana, wyblakła i z lekkimi śladami zniszczenia.

Nasza strona internetowa wykorzystuje technologie plików cookies (tzw.ciasteczka) oraz podobne technologie w celach statystycznych, reklamowych i funkcjonalnych. Dzięki nim możemy lepiej dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Klikając "Zgadzam się"  wrażasz zgodę na wykorzystywanie Twoich plików cookies. Dowiedź się więcej klikając tutaj.

Spersonalizuj Zgadzam się
+
ZALOGUJ
ZALOGUJ
lub
ZAREJESTRUJ